"Pokolenie Ikea" Piotr C.

Witajcie!
Dziś troszkę o książce, o której nie słyszałam nic dobrego a jednak ją przeczytałam i... Wstydzę się tego. Gdybym od samego początku wiedziała, że nie mam co liczyć na jakąkolwiek fabułę, nawet bym jej nie ruszyła...

"Pokolenie Ikea" przypomina pamiętnik gimnazjalisty, który przeżywa nastoletni bunt poprzez "zaliczanie szlauf" (takie określenie na młode kobiety, pada co drugą stronę). Bardzo dużo wulgaryzmów, zero szacunku do kobiet... Ale co ja Wam będę mówić, sami zobaczcie!


"Mężczyzna jest mężczyzną, jak wstanie z łóżka. Ale kobieta, powiedzmy sobie szczerze, potrzebuje z godzinę, zanim będzie jako tako zrobiona na swoją płeć."

"Klucz, który otwiera mnóstwo zamków, to jest świetny klucz. (...) Ale zamek, który można otworzyć każdym kluczem, powiedzmy sobie szczerze, generalnie jest... do dupy."

"(...), że seks to próba władzy. Wchodzisz na ring. Ona patrzy na Ciebie pyta: jesteś wystarczająco silny? Potrafisz mnie nagiąć? Potrafisz mnie złamać? Potrafisz sprawić, żebym dała Ci od tyłu? Dostaniesz to co chcesz jeśli kobieta poczuje, że jest słabsza od Ciebie. Mówisz są kobiety, które nigdy nie zdradzają? To tylko kwestia ryzyka i stopnia fascynacji. Jeśli mają pewność, że nikt się nie dowie, że niczym nie ryzykują będą zachowywać się jak najstarsza kurwa z Poznańskiej. Będą żebrać, żebyś je tylko wziął. Jak najszybciej. Tu! Teraz! Bez zdejmowania ubrań, na stojąco, pod drzwiami, na stole czy parapecie. Bo ludzie to zwierzęta."


"Kulturalny mężczyzna na widok pięknej, nagiej kobiety nie zarumieni się. Nie wystarczy mu krwi."

"Kobiety chcą się czasem zachowywać jak dziwki. Od czasu do czasu chcą po prostu być dobrze zerżnięte. Większość. Chcą się pierdolić bez opamiętania. Większość."

"Nie chcesz mieć kobiety, dziecka, psa? Rodziny? Kogoś kto będzie za tobą tęsknił, kogo będziesz obchodził? Chcesz zdechnąć jako pusty, egoistyczny gnojek? Zeżarty przez owczarka alzackiego? Czego ty chcesz w życiu?
- Pięćdziesięcioprocentowych obniżek na wyprzedaży."



"- To jak, obciągniesz mi? Czy będę musiał polecieć na księżyc?"


Tyle chyba wystarczy... Przynajmniej zdjęcia mi się podobają (XD)

Myślałam, że potraktuję tę książkę jako odskocznię, przecież jest krótka - szybko ją przeczytam a przy okazji, trochę się pośmieję - zamiast tego, wytrąciła mnie z równowagi.
Absolutnie nie polecam nikomu, ta "książka" (choć dla mnie nie powinna nosić takiego miana) nie posiada żadnego morału, przesłania, wartości... Po prostu żal wydawać pieniądze i marnować swój czas ;)

4 komentarze:

  1. Nie spodziewałam się takich tekstów w tej książce :O
    Jednak ja słyszałam kilka pozytywnych opinii i miałam zamiar po nią (a raczej TO) sięgnąć... ale po Twojej recenzji na pewno tego nie zrobię... całe szczęście, że już mniej więcej wiem, co w tym jest...

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę! Jeszcze na początku chciałam sięgnąć po resztę książek pana Piotra, jednak gdy doczytałam tę do końca... Zawiodłam się. Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  2. Faktycznie książka nie zachwyca... Do tego kiepskie teksty, słabe. Szkoda czasu...
    Ale blog super, obserwuję! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również niestety sięgnęłam po tę książkę i muszę przyznać, że naprawdę tego żałowałam. Rzadko to mówię, ale czuję, że zmarnowałam czas czytając "Pokolenie Ikea" :/

    Pozdrawiam i zapraszam :D
    https://blondiebooklover.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 wroclawianka.czyta , Blogger