Witajcie!
Dziś przedstawię Wam serię pt. "Zranieni". Doszłam do wniosku, że co jakiś czas będą pojawiać się posty o seriach ;) Przejdźmy do rzeczy!
"Mawiał, że życie jest podróżą. Że nikt nie wie wszystkiego - i najlepsze w tym jest to, że wcale nie musi. Twierdzi, że nie trzeba być wszechwiedzącym, żeby wiedzieć, jak żyć."
"Prawda jest taka, że kiedy wydarzy się coś złego, nie ma sposobu, żeby to odkręcić. Niestety, w prawdziwym życiu nie ma opcji 'cofnij'. Nie możesz po prostu wymazać wszystkiego i zacząć od nowa."
Pani Ward przedstawia nam historię dwójki zranionych ludzi, więc już wiemy dlaczego taki tytuł ;)
Sidney ciągnie za sobą ogromny bagaż trudnych doświadczeń, który pozostawił odcisk na jej ciele i duszy. Przeżyła naprawdę wiele w swoim życiu i postanowiła zostawić to wszystko za sobą. Wyjechała, zmieniła nazwisko i od teraz chciała móc pisać dalsze rozdziały swojego życia, odcięte od poprzednich. Jednak jak wiemy, ludzie nie są w stanie pomyśleć i zapomnieć. Nie mamy w głowie przycisku "wykasuj" bądź "cofnij" czy "zatrzymaj". Demony przeszłości będą dręczyły nas na każdym kroku. Tak właśnie było z Sidney, która pragnie być normalna. Próbuje tego dokonać poprzez randkę w ciemno, na którą namawia ją przyjaciółka. Jednakże Sid myli stoliki przez co wdaje się w rozmowę z Peterem. Szybko jednak okazuje się, że była to pomyłka, a prawdziwa randka kończy się katastrofą. Jeszcze tego samego wieczoru Sidney spotyka Petera, a ich spotkanie kończy się u niego w domu.
Następnego dnia Sid idzie na uczelnie, gdzie przy okazji pracuje jako asystentka wykładowcy. Załamuje się od razu gdy dowiaduje się, że prefesor, któremu asystowała i któremu tyle zawdzięcza, nie żyje. Sidney ma zostać oddelegowana do nowego doktora. Smutna, ale i zaciekawiona rusza na wykład i jakie jest jej zdumienie, gdy jej nowym przełożonym okazuje się być Peter. On również jest niemniej zaskoczony. Oboje wiedzą, że nie da się zapomnieć o tym co było, już od pierwszych minut ich spotkania między nimi nie tylko zaiskrzyło, ale pojawiła się mocna nić porozumienia.
"Kiedy Bóg rozdawał szczęście, mnie nic się nie dostało - zamiast tego otrzymałam całą stertę czyjegoś pecha."
"Chcę się zapomnieć... Chcę na chwilę przestać myśleć, chcę żyć własnym życiem i zatracić się w pocałunku."
Słowne przepychanki, droczenie się i przekomarzanie między bohaterami, wprawiały mnie od razu w wesoły nastrój. Natomiast w innych momentach naprawdę dało się poczuć ból Sidney i Petera. Powieść, pomimo tego iż jest krótka, niesie ze sobą ważne przesłanie i ogromną ilość emocji.
Po wydarzeniach z pierwszej części Sidney i Peter mają zamiar wyjechać we wspólną podróż do domu Sid, by być przy jej umierającej matce. Peter w między czasie wyjawia kolejną prawdę o sobie, co powoduje rozłam w ich znajomości. Sid czuje się okłamana, zraniona, po prostu czuje się strasznie, przez ukrywane przez niego fakty związane z jego wcześniejszym nazwiskiem. Nie podoba mi się zachowanie Sidney. Zachowuje się dziwnie, nie myśli racjonalnie i pod wpływem impulsu chce całkowicie przekreślić ich znajomość. Sid i Peter mają wzloty i upadki, pomagają sobie przekroczyć granice i lęki, które do tej pory ich blokowały. Nie zaspojleruje jak kończy się druga część, ale pewnie już się domyślacie ;)
Pierwszy jak i drugi tom są całkowicie niewymagającymi książkami, są one również napisane bardzo grzecznie, można powiedzieć, że aż za grzecznie. Muszę przyznać, że bardziej podobał mi się pierwszy tom, gdyż w drugim tomie, miałam wrażenie, że jest zbyt słodko i cukierkowo ;) Mimo wszystko z chęcią przeczytam następny tom :D
Za oba egzemplarze dziękuję Wydawnictwu Editio Red.
Wydaje się ciekawa. Lubie takie lekkie lektury więc zapisuję do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńZranieni bardzo chciałabym przeczytać tę serię :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Ciekawa książka! Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńhttps://drawing-myhobby.blogspot.com/
Czasem lubię takie książki, jeśli po nią sięgnę, to pewnie w oryginale;)
OdpowiedzUsuńZaciekawila mnie , a jeszcze jej nie czytalam :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście bede wdzięczna:)
Nigdy wczesniej nie słyszałam o tej serii, będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com
Zaciekawiłaś mnie tą recenzją, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttps://sunreads.blogspot.com/
UUU, to coś dla mnie, najlepiej jak by było gdzieś w promce ;).
OdpowiedzUsuń