4 lut 2018

"Porachunki" Wojciech Krusiński - ebook

Witajcie!
"Porachunki" są powieścią napisaną z perspektywy dwunastoletniego Adama, który ubóstwia komiksy i marzy by stać się superbohaterem. Przyznajcie się, czy Wy nigdy nie śniliście o tym, żeby mieć super moce i walczyć ze złem? Bo ja marzyłam o tym i to bardzo, oczywiście nic nie zrobiłam w kierunku spełnienia moich marzeń, natomiast Adam coś zrobił.

Adam już na samym początku powieści, staje w obronie koleżanki, nad którą znęca się dwóch nastoletnich chłopaków. Wie, że nie ma z nimi większych szans, lecz nie może tylko stać i przyglądać się temu, co się dzieje. Ich starcie kończy się pobiciem Adama. Ja jak i pewnie większość z Was, odpuściłabym, zapomniała i żyła dalej, ale nie Adam. Ta sytuacja dała mu motywację, by zemścić się na nich i pokazać, że wcale nie jest takim słabeuszem, jak im się wydaje i na jakiego wygląda. Adam ma plan, który z niebywałą dokładnością zaczyna realizować.

Nie byłam przekonana do tej książki, ponieważ historia na pierwszy rzut oka wydaje się być banalna, prosta, przeczytam i zapomnę. Jakże się pomyliłam! Oczywistością jest to, iż można ją interpretować na różne sposoby. Przedstawię Wam w jaki sposób ja zrozumiałam przekaz autora.



"Z niektórymi rzeczami człowiek zostaje sam. I nigdy z nikim nie może się nimi podzielić"

Więc mamy Adasia, przypominam, iż ten chłopiec ma dwanaście lat, który mieszka z mamą. Z wyglądu jest szczuplutki, drobniutki i malutki, ale za to jest niezwykle odważny. Z jednej strony rozumiem a z drugiej nie rozumiem jego postawy by nie mówić mamie ani nikomu innemu o tym co się stało. No dobra, nie chce powiedzieć mamie, żeby nie dokładać jej problemów i oznaczałoby to, że jest słaby, no ale on ma dwanaście lat! Ja w wieku dwunastu lat nie miałam tajemnic przed rodzicami, bo ufałam im bezgranicznie. No tak, ale Adam jest przecież już dorosły... A nie, jednak nie jest. Tą postawą naprawdę byłam poirytowana przez większą część książki.
Adam postanawia na własną rękę rozwiązać problem i zmienić się w silnego chłopca z żądzą zemsty. Wierzy, że po obejrzeniu filmików o sztukach walki i przybraniu na wadze, uda mu się to.
Postawa matki Adama była karygodna, czy ona nie widziała siniaków na ciele Adama? Rozumiem, że musiała ciężko pracować, by utrzymać i siebie i syna, ale nie raczyła z nim nawet porozmawiać!

Przemoc w tej książce jest kluczem. Autor, według mnie, pokazuje jak tragiczne skutki może nieść przemoc, gdy jest się na nią obojętnym. Skrzywdzona osoba naprawdę bardzo często zmienia się z ofiary w oprawcę, z myślą 'oni mi to robili i muszą za to zapłacić...'. Postawa Adama, najlepiej to ukazuje.

Książkę czyta się zdumiewająco szybko, język i styl jest łatwy w odbiorze, płynny i lekki. Zdecydowanie jej odbiorcami powinni być dorośli i młodzież.

Za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego
 dziękuję autorowi.

9 komentarzy:

  1. Woow. Widzę książka bardzo poważna. Okładka trochę mnie przeraża. Jednak skuszę się na nią bo jestem ciekawa jak ją odbiorę. Dziękuje bardzo za świetną propozycję! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tej książce nie słyszałam, a szkoda bo wydaję mi się całkiem ciekawa :)

    Pozdrawiam ♥
    adventureinthelibrary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka idealna dla mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie moje klimaty, wolę inne gatunki :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie się zanosi widzę, może chętnie kiedyś przeczytam sobie książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy temat książki, chociaż ja nie lubię czytać o przemocy w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tę książkę (a raczej ebooka). Jeszcze nie wiem, kiedy ją przeczytam, ale po tej recenzjo mam nadzieję, że szybko znajdę dla niej czas :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka, myślę, że wciągnęła by mnie :) Chętnie bym ją przeczytała :) Pozdrawiam!
    https://paznokciefryzurymoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę czytałem i jedyne co mogę powiedzieć to to, że zgadzam się co do twojej opinii ��

    Pozdrawiam cieplutko��

    OdpowiedzUsuń