Witajcie!
"Żniwiarz" jest moją pierwszą książką z rodzaju fantastyki napisaną przez polską autorkę. Rzadko sięgam po książki polskich autorów, ponieważ mam problem z polskimi imionami... Po prostu nie podobają mi się. (Tak wiem, że czyta się to jak masło maślane, ale nie wiem jak to napisać inaczej xd) Rany, nie wiem co napisać! Podczas czytania książki chciałam tyle Wam przekazać... A teraz mam pustkę w głowie :/
" - Boże! Co się stało? - zakrzyknął Piotr, przypadając do niego.- Odesłałem go... - szepnął resztką sił Feliks.Jego oczy zaszły mgłą, powieki opadły, a płuca wydały ostatnie tchnienie."
"Przecież Polska nie zaistniała ot tak w chwili, kiedy przyjęto chrzest. Na tych samych terenach działo się wiele ciekawych rzeczy, żyli ludzie, którzy wierzyli w starych bogów oraz najróżniejsze demony. Mieli swoje święta, własne tradycje. Chrześcijaństwo, nie mogąc tego wszystkiego wyplewić z umysłów ludzi, zaczęło przejmować niektóre ze starych zwyczajów."
Hmm... Więc, słowiańskie wierzenia i demony oraz świat przepełniony prastarą ludową magią oczarowały mnie i pragnę jak najszybciej przeczytać kolejny tom! (a podobno ma być też trzeci!)
Ogólnie "Żniwiarz" jest książką z dużym potencjałem, który w większej części został wykorzystany. Dlaczego w większej części? Na to pytanie odpowiem Wam za moment ;)
A teraz przedstawię Wam z grubsza co dzieje się w książce ;)
Więc Magda pracuje w rodzinnej księgarni i wydaje się być zwykłą dziewczyną. Jest bystra, inteligentna, zaradna, wie czego chce i potrafi do tego dążyć a jednocześnie jest uroczą dwudziestolatką. Tak jak większość jej rodziny potrafi widzieć nawich. Dla niej niemalże codziennością są widma, bezkosty, spaleńcy i tajemnicze cienie, którymi zajmują się żniwiarze. Magda ma to szczęście, że zna jednego osobiście, ponieważ jest nim jej wujek Feliks.
"Podziwiam cię, że wiedząc o tym wszystkim, potrafisz wieść jeszcze normalne życie."
"Tylko raz w życiu widziałam Spaleńca. Zdarzyło się to kilka lat wcześniej, ale wtedy była pod opieką wujka, który nie pozwoliłby, żeby coś jej się stało. Sama w gęstym lesie o zmroku poczuła się słaba i bezbronna, ale nie potrafiła się cofnąć."
Główna bohaterka wydawała mi się być naprawdę inteligentna, posiadała wszystkie cechy wyżej wymienione, jednak była również irytująca. Czegoś mi w tej postaci zabrakło, może w drugim tomie zmieni się to na lepsze. Co do postaci drugoplanowych, były przedstawione ciekawie, szczególnie ciotka Jadwiga, jej poczucie humoru i sarkastyczność były wspaniale przedstawione. W powieści zabrakło mi więcej mroku i tajemnicy, przydałaby się większa dynamiczność akcji. Wątek romantyczny też pozostawał w cieniu a mógł choć na chwilę wyjść na środek sceny.
"Czasem zastanawiało ją, jak to możliwe, że choć współczesnym ludziom tak bardzo brakowało czasu, to całe godziny siedzieli przed ekranem. Miała wrażenie, że nikt już nie potrafi docenić chwili spędzonej w pozornie bezczynnym siedzeniu, kiedy to można było zajrzeć w głąb siebie, zastanowić się nad różnymi problemami, albo poobserwować innych ludzi bądź przyrodę."
Tak więc, mniej więcej wiecie o co chodzi, jestem ciekawa czy czytaliście tą książkę i czy Wam się podobała, a jeśli nie czytaliście, to czy zechcecie po nią sięgnąć :DPrzepraszam za tak nieskładną opinię, nie jestem w stanie zebrać wszystkich myśli i ich spisać, co chwila przychodzi mi do głowy coś nowego innego.
A za możliwość przeczytania "Żniwiarza" bardzo dziękuję mojej najukochańszej Nataszce <3
Co jakiś czas miga mi ten tytuł na instagramie, ale jakoś mnie nie przekonuje idea fantasy w aktualnej Polsce. Trochę jak przysposobione na nasze potrzeby ShadowHunters :(
OdpowiedzUsuńPo fantastykę sięgam niezwykle rzadko, wiec to raczej książka nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta książka, chociaż zakończenie mogłoby być mniej przewidywalne. Z miłą chęcią przeczytam drugą część :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze ♥
Z reguły nie czytam tego typu książek ale ta może być wyjątkiem.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą książkę, bo raczej nie lubię tego typu gatunku jednak fabuła może być całkiem ciekawa.
OdpowiedzUsuńKto jest zainteresowany słowiańskimi wierzeniami i innymi w tym typie rzeczami to książka ta jest dla niego. Pozdrawiam ciepło i super piszesz recenzję.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sama sięgnęłabym po tę książkę, nie bardzo wpisuje się w mój gust :)
OdpowiedzUsuńMój blog
To nie mój rodzaj książki, jeśli chodzi o czytanie ;) ale ostatnio czytam coraz więcej :D
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po fantastykę, raczej wolę coś innego ;)
OdpowiedzUsuńhttps://drawing-myhobby.blogspot.com/
A ja lubię fantastykę, ale jestem bardzo wybredna jeśli o wybór lektury z tego kręgu chodzi :) Tę książkę przeczytałabym czysto eksperymentalnie, może by trafiła w mój gust :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wygląda świetnie i temat bardzo ciekawy. Już szukam na taniaksiazka :)
OdpowiedzUsuńNasze Szlaki pozdrawiają
www.naszeszlaki.pl
Dawno nie czytałam fantastyki. Chętnie sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: monikaaszczesna.blogspo.com
Czytałam! I pierwsza część podobała mi się, ale tak bez fajerwerków. Za to druga o wiele lepsza! W sierpniu trzecia ;) Nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTa książka akurat nie jest w moim typie ale post ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie przepadam zarówno za polskimi książkami jak i filmami. Musiałabym przeczytać kawałek by się przekonać czy choć trochę mi się podoba. Pozdrawiam, K!
OdpowiedzUsuńŻniwiarz to to, czego na naszym krajowym rynku czytelniczym bardzo mi brakowało 💗
OdpowiedzUsuńCzytając pierwszy i drugi tom już marzyłem o trzecim. Mam nadzieję, że czerwone słońce przypadło/przypadnie Ci do gustu tak samo jak mnie, bo główna bohaterka bardzo się zmienia 😇